Opis okoliczności znalezienia rekordowego borowika

Nigdy nie zapomnę dnia kiedy znalazłem mojego borowiczka (najprawdopodobniej usiatkowanego). To było w lipcu 2003. Wybrałem się wtedy rowerem na krótki rekonesans do lasu. Było bardzo sucho, od kilku tygodni nie padało, wiec i grzybiarzy nie było. Po spenetrowaniu kilku moich dobrych miejsc doszedłem do wniosku, że jedyną atrakcją będzie podziwianie krajobrazu. Nie wiedziałem jaka wspaniała niespodzianka czeka na mnie wśród buków rosnących przy leśnej dróżce. Początkowo myślałem, że minąłem jakiś pień drzewa, ale po chwili zatrzymałem się i uświadomiłem sobie nie odwracając się za siebie, że to musi być potężny owocnik grzyba. Jakaż była moja radość kiedy okazało się ze to prawdziwek-największy jakiego w życiu widziałem, prawdziwy potwór! Uwierzcie mi, przez całe ciało przeszedł mi dreszcz, znieruchomiałem, myśli miałem skołatane, totalny chaos. Czułem się jakbym wygrał w totolotka. Po 5,10 minutach, kiedy już trochę ochłonąłem zabrałem się do wyrwania go - a nie było to wcale łatwe. Nie chciałem go uszkodzić. Na szczęście udało mi się. Obejrzałem go dokładnie, był całkiem zdrowy, co jak na te rozmiary wprawiło mnie w zdumienie. Pojawił się jednak poważny problem. Jak przetransportować go do domu? Jak to zrobić by go nie uszkodzić? Do wiklinowego kosza, który miałem ze sobą nie mieścił się oczywiście. Co zrobić? Głowiłem się. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem było ukrycie go w lesie, aż do ponownego przyjazdu z odpowiednią torbą. I tak właśnie zrobiłem. Możecie sobie wyobrazić co czułem, kiedy przez ponad godzinę mój okaz leżał w dole przykryty gałęziami. Dobrze, że nikt nie trafił na mój skarb. Po przyjeździe do Kołobrzegu akurat spotkałem kolegę-fotoreportera, który od razu zaproponował mi sesję foto z prawdziwkiem. Oj jak się dziennikarze w redakcji lokalnej gazety zachwycali. Pytań nie było końca. A jak, gdzie, kiedy, czy więcej ich było, a dlaczego taki duży, co z nim zrobić itp. Było to miłe przeżycie. Może uda mi się kiedyś znaleźć równie większego borowika... Kto wie? Życzę tego każdemu.

Paweł Paulus
30-10-2004 - 16:52

Miss piękności grzybów

Księga rekordów grzybów

Strona główna listy dyskusyjnej Grzyby

Galeria grzybów oraz fotografii z grzybobrań subskrybentów listy Grzyby